Zimą jest narażona na negatywne czynniki atmosferyczne, takie jak mróz, wiatr, ostre słońce, gwałtowne zmiany temperatury, suche powietrze. Nie pomaga jej także ogrzewanie, klimatyzacja i sztuczne oświetlenie.
Najczęstszą zimową dolegliwością jest problem wrażliwej skóry i pękających naczynek krwionośnych. Sezonowa wrażliwość skóry spowodowana jest uszkodzeniem bariery ochronnej pod wpływem czynników zewnętrznych.
Wolniejsza praca gruczołów łojowych powoduje zmniejszenie grubości płaszcza lipidowego, który stanowi warstwę ochronną skóry. Wskutek zwiększonej utraty wody dochodzi do podrażnienia i wysuszenia naskórka. Zauważamy szarą, zaczerwienioną, suchą skórę, czemu towarzyszy uczucie ściągnięcia, pieczenia swędzenia.
Zacznijmy od początku
Do oczyszczania twarzy używajmy delikatnych środków takich jak: mleczko, olejek lub płyn micelarny i tonik bez zawartości alkoholu.
Do ciała najlepiej sprawdzą się kosmetyki z dodatkiem naturalnych olejków roślinnych. Dzięki zawartości cennych związków tłuszczowych skutecznie oczyścimy skórę bez uszkodzenia jej ochronnej warstwy lipidowej.
Czas na krem
Zimowa pielęgnacja powinna tworzyć warstwę termoizolacyjną, zabezpieczać przed utratą wilgoci, wspomagać regenerację naskórka, a także gwarantować fotoprotekcję.
Krem najlepiej wmasować na kwadrans przed wyjściem na zewnątrz, aby umożliwić składnikom aktywnym wniknięcie w naskórek. Nie ma potrzeby rezygnować z makijażu. Podkład oraz puder zimą stanowią dodatkową warstwę ocieplającą.
Przy wyborze kremu na zimę kierujmy się składem kosmetyku. Powinny się tam znaleźć się: oleje roślinne (palmowy, kokosowy, lniany, orzechowy, wiesiołkowy, sojowy, z pestek winogron, kiełków pszenicy, ziaren zbóż, ogórecznika, awokado, oliwek, olejek jojoba czy migdałowy), masło kakaowe czy shea, ceramidy, woski, alkohole tłuszczowe (gliceryna), a także kwas hialuronowy i sole kwasów tłuszczowych.
By zapobiec pękaniu naczynek kremy wzbogacane są o substancje je wzmacniające, uszczelniające i obkurczające. Najczęściej jest to witamina C, witamina K, wyciąg z kasztanowca, arniki, hamamelisu lub miłorzębu japońskiego.
Nie zapominajmy o ochronie przeciwsłonecznej, bezpieczną wersję stanowią filtry mineralne: dwutlenek tytanu, tlenek cynku, mika.
W przypadku kremu do rąk, czy balsamu do ust nie wahajmy się wybierać bogatych natłuszczających konsystencji. Naturalne emolienty np. olej rycynowy, czy wosk pszczeli stworzą na skórze film ochronny, który zapobiegnie pierzchnięciu i pękaniu naskórka.
Pozwól swojej skórze cieszyć się zimą!